za to trzeba iść do kościoła w lany poniedziałek, jeść barszcz biały, i jeszcze ta alergia.
jedyny plus jaki widzę to wolny czas tylko dla mnie ^^
pogoda zaczęła się psuć, jutro cały dzień ma padać, cudowny śmigus dyngus się szykuje ;x
zrobiłam porządki w szafie, niepotrzebne ciuchy przeniosłam do szafy pt. tego już nigdy nie założę, i zrobiło się troszkę miejsca. choć pewnie za 3 dni znów będę miała niezły harmider :P
pochłaniam wszystko, co mi wpadnie w ręce, zupy, kanapeczki, sałatki, ciasta, normalnie mój żołądek nie ma żadnych pochamowań, dobrze że potem standardowo mam dni w których nie jem prawie nic, to wszystko się unormuję.
uciekam, bo oczka mi się kleją. paa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz