nienawidzę tej piosenki z całego serca, ale w sumie nie miałam lepszego pomysłu na posta.
jest niedziela, której nie lubię. mija szybko i to ogólnie taki beznadziejny dzień, dobijający i nudny. jutro czeka mnie kartkówka ze szwabskiego, na którą dalej nic nie umiem. pff. dobrze że nie poszłam do grupy zaawansowanej, bo już widzę siebie na poprawce.
zasysam kolejny odcinek skinsów, są tak pojebani że aż cudowni :D
przede mną polski, ang, matma, niemiecki, historia, geo. no to cya! :*
moje dzisiejsze hity! <3 I'm lovin' them <3
u2<3
OdpowiedzUsuńwiem, też mam odczucie że większość niedziel to zwykłe dobijające zjadacze energii przed jeszcze gorszym poniedziałkiem
OdpowiedzUsuń