reszta się woziła po manufakturze. okej.
Ciociu. wszystkiego najlepszego! ;*
marzy mi się odwiedzić sklep wypełniony winylami. wiecie, jak na tych wszystkich amerykańskich filmach. mam nadzieję, że w ogóle taki istnieje.
i chciałabym wjechać na sam szczyt Statuy Wolności.
Na Manchattan też pojadę, choć Ania mnie uprzedza że nie ma tam nic ciekawego, ale jak chcę to nie ma problemu.
tyle. jutro sylwek :D
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO JORKU :p
zdrowia, szczęścia i pieniędzy Wam życzę Kochani :*
a co ugotowałaś? :D
OdpowiedzUsuń