byłam dziś u lekarza, nie jest kolorowo. czeka mnie gastroskopia. już nawet na ogólne znieczulenie się nie łapę, tylko takie jak dla dorosłego. boję się jak cholera, ale pójdę, w końcu to dla mojego dobra. módlcie się za mnie 10.12 o 11 lub 13. amen. :<>
i miesiąc, równiutki miesiąc do świąt ;>
nie cierpię wszelakich przychodni, szpitali itp. szczególnie oddziałów dziecięcych. dziś spędziłam 40 minut w tomaszowskiej przychodni czekając łaskawie na wypisanie 2 skierowań. myślałam że mi łeb pęknie, czwórka dzieci przekrzykiwała się nawzajem łagodnie mówiąc, a tak naprawdę to pruły japy na pół miasta. żadnych dzieci, chyba że mi zegar biologiczny zacznie tykać bardzo dotkliwie. naprawdę.
nienawidzę fizyki! naprawdę, modlę się o 2 na semestr i jakieś liche 3 na koniec roku.
haha, i chyba będę miała moją pierwszą 2 na semestr z polskiego xdd o lol xd
w mojej szkole nie przechodzimy nigdy normalnie całego, jednego tygodnia. i chyba nie muszę mówić, że wszystkim bardzo się to uśmiecha ;p
a szkolne apela w towarzystwie Krzysia Loczka wymiatają ^^
napiszę więcej w weekend. uciekam, pies na mnie czeka z ksiąążką :*

uuu nie cierpię takich badań. a jeszcze bardziej czekania na takie badanie. nie dość że stres wielki to jeszcze jak przebywam w otoczeniu chorych ludzi to mam wrażenie że sam jestem chory.
OdpowiedzUsuńnie pomodlę się za Ciebie, ale moge trzymać kciuki ^^