poniedziałek, 17 października 2011

194. don't forget me, I beg.

jest znów ten głupi poniedziałek. ale tak właściwie to za chwilę zamieni się we wtorek. a w ten ukochany dzień czeka mnie 5 lekcji plus zajęcia z matematyki i angielskiego. miodek. przyznaję się bez bicia, przejadł mi się angielski. nie mogę już na niego patrzeć. nie mam pojęcia dlaczego. przeraża mnie to. za to zadanka z chemii przerobiłam wszystkie. mogłabym iść wcześniej spać, ale wolę napisać tu notkę a potem poczytać Przed świtem. tak wiem, nienormalna jestem. ale chyba lepsze to niż ćpanie. zmieniłam plany przyszłościowe. ale o tym w innym poście. a jutro notka urodzinowa się pojawi. przeżyć sprawdzian ze szwabskiego, kartkówkę z chemii i mamy weekend.

`jesteś moim cudem.'
słuchałam tej piosenki już z milion razy, ale dzisiaj się przy niej popłakałam. strange.

`wszystko czego chcę, wszystko czego potrzebuję,
jest tutaj, w moich ramionach.'

1 komentarz:

  1. E tam, w porównaniu do przed świtem ćpanie nie jest wcale takie złe xD

    OdpowiedzUsuń