Piątek szybciutko mi zleciał. Tak szczerze mówią to nawet raz nie spojrzałam na zegarek. Lekcje jakby przeciekały przez palce. A jak już wiadomo, że ktoś baardzo kochany będzie na mnie czekał po tych ośmiu godzinach to jestem gotowa na każdą męczarnie :). Wróciłam grzecznie do domku, wsunęłam obiad i wyszłam z psem. Potem uwaliłam się na łóżko, pogadałam z babcią i nagle jakby całe zmęczenie minęło. Włączyłam komputer, muzykę, i siedzę, i zamulam, bo Piotrusia wywiało do Ptb ;p pani od polskiego już nam zadała lekturę, po prostu kocham to -.- tak wiem szkoła się zaczęła, ale dlaczego mam siedzieć w domu i się uczyć gdy na dworze taka fajna pogoda? :( żeby tego było mało moja siostra siedzi w domu i śpi do 12, wielka studentka, to dopiero niesprawiedliwość. Nigdy nie lubiłam Rossmana, ale dzisiaj nie wywołując moich zdjęć szczególnie mi podnieśli ciśnienie. Więc dostali to samo zlecenie drugi raz. Muszę zakupić buty. I torbę. A póki co idę poszukać mojej szkolnej tarczy xd Paaa ;*
Niebieskooki książę mnie dziś tym zaraził :)
oh Ty Księżniczko :* ;P
OdpowiedzUsuń