poniedziałek, 13 czerwca 2011

145. ważne są tylko te dni...

pozostało mi prawie 12 dni. łooooooł. jak było daleko to taaaaaaaaaaaaaaaaaaaak! chciałam. ale teraz mam cykora. bo to przesiadka. bo to ogromne Heathrow. Bo niby nie jestem aż tak lewa z tego angielszkiego, ale w stresie to się człowiekowi wszystko miesza. I będę tęsknić. Naprawdę.
Zostawiam w tej zapyziałej Polsce miłość mojego życia, przyjaciół, zwierzęta które są dla mnie jak dzieci, rodzinę. Wiem, wiem, wielka szansa. Ale to aż 5 tygodni. Wiem też że zleci, ale najpierw trzeba to przeżyć. Wdech, wydech. będzie dobrze Cześka, no stress...

jeszcze tylko pocisnę fizykę i angielski. i mam wakacje. a dopiero co tak czekałam na te zeszłoroczne.

aaaaa powiem Wam że cudowne miałam tegoroczne Dni Tomaszowa. Sobotnie jak i niedzielne, prawda ? ;) ;D

Ale czwartkowa niespodzianka przebiła wszystko, wszyściusieńko <3

Bo nieważne jak wysoko jesteśmy.... ;*

3 komentarze:

  1. co ja bez Ciebie zrobię przez cały miesiąc??? :(

    OdpowiedzUsuń
  2. może jakieś zbiorowe wieszanie na drzewie??... to będzie straszne ;(

    a co do dni... to baardzo udane :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja obawiam się, że będę miał wakacje z fizyką :<
    A co do Dni TM to wyszły megawykurwiste :D

    OdpowiedzUsuń