tytuł posta wyraża całkowicie moje uczucia, na to, co się dzieje za oknem :/
ale w marcu jak w garncu.
posprzątałam wczoraj cały dom, dzisiaj ogarniam moje pokoje i klatkę Edzia.
potem wybywam :*
totalny chillout.
kto był na Sali samobójców? mam ogromną ochotę obejrzeć ten film, i potrzebuję opinii. :)
tymczasem uciekam. paa :)
moja weekendowa playlista
pogoda niefajna.. ale piosenka grubsona owszem:D
OdpowiedzUsuń