No niestety. Szkoła przypomina o sobie coraz głośniej i głośniej. Czas wrócić do wczesnego wstawania, jeżdżenia autobusem, siedzenia 7 h w jednym budynku, odrabiania lekcji, nauki nie potrzebnych i czasem potrzebnych partii materiałów.
moja noga powraca do stanu normalności. Zaczęłam chodzić, jeszcze z psem nie wychodzę, ale od jutra trzeba będzie zacząć. opuchlizna praktycznie zeszła, został wielki siniak i wspomnienie :P
Dalej mam się oszczędzać i jej nie nadwyrężać. pff, powiedzcie to mojemu psu, kotom, fretce, siostrze itp.
Farma coraz bardziej wciąga. Obecnie jestem na 10 poziomie. xd
grzywkę muszę podciąć, ehh. dosłownie 5 mint i odrasta. życie.
dziś mama kazała mi wybrać plecak do szkoły. takk, tylko że jak zwykle sama nie wiedziałam czego chcę. wybrałam Nike'a, chciałam wziąć torbę, ale zrezygnowałam. lubię swój kręgosłup ;d
dziś się zawzięłam i wstałam o 9, a nie o 13,30 jak wczoraj. czas się przestawiać :<
True blood mega serial!
paa
a ja pierwszy raz w te wakacje wstałam o siódmej, yeah ;d
OdpowiedzUsuńja mam i plecak(z zeszłego roku), i walizkę z marylin ^^