Hi! :]
nie było mnie tu calusieńki tydzień, wiem i przepraszam. trochę zajęć miałam d;
hmm. jeździłam min. do Ilo, co by sprawdzić czy się nie mogę przepisać, ale nie, bo przecież po co .
durne społeczeństwo. póki co jestem w III i git.
siedzę, ukradłam siostrze głośniki podłączyłam telefon i pełen chillout.
prawie 3 dni biwakowałam.
mianowicie mój wujek rozbił się nad zalewem z : dziewczyną psem kolegą jego żoną i 3letnim synkiem. oczywiście robiłam za niańkę, ale była to czysta przyjemność, bo Bruno to genialne i strasznie pozytywne dziecko. mówię wam, mamy takie same napady buzu i git ;d
i rozdaje najsłodsze buziaki pod słońcem ;pp
bawiłam się świetnie. wypiłam 5 piw [?] no i polewałam jako jedyna osoba trzeźwa :D
następny biwak w sierpniu, z tym że nie będę wracać do domu jak wtedy, ale będę bawić się z nimi na całego ;']
sidney polak - otwieram wino <3
dziwnie mi jakoś. mam wrażenie że ja to chyba nie mogę mieć przyjaciół, chyba nie sprawdzam się w roli przyjaciela.
na początku jest fajnie i wgl, ale potem wszystko mnie wkurza , nic ale to nic mi się nie chcę, i najchętniej to bym nie wychodziła z pokoju, otoczona jedzeniem i wsłuchana w muzykę.
mniejsza.
jedna osoba dziwnie się zachowuje. druga ogółem też udaje greka. trzecia bez komentarza.
nie wiem czy to ja popełniłam gdzieś błąd, czy się zmieniłam. sama już nic nie pojmuję.
brak okresu jest chyba jednym z głównych powodów.
potrzebuję pracy, od zaraz. skończą się wakacje, a ja znów zostanę goła i wesoła. grejt.
forum mi nie działa, wkurzające to x.x
idę z psem. nara z bara para stara ! : O
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz