czwartek, 15 września 2011

179. i don't wanna be a corner stone

A dziś nie było chemii, z biologii szykuje się sprawdzian, na matmie była kartkówka a na polskim zadała nam dwie charakterystyki. I gdzieś za tydzień sprawdzian z trygonometrii, a za dwa z hydrostatyki. I niech ktoś mi powie że w trzecim jest luz i w ogóle, to osobiście go wyśmieję.
Za mną już pierwszy angielski, na pytanie pani co bym chciała umieć odpowiedziałam że wszystko na co ona się zaśmiała i stwierdziła że nawet ona nie wie wszystkiego.
A generalnie to wesoło nie jest, nie mam siły, brak mi motywacji i chęci do pracy i walki z moim nieróbstwem, a matura tuż tuż, bo, nie oszukujmy się, drugi rok zleci równie szybko co pierwszy.
melancholia jakaś mnie dopadła. może przez zbliżającą się jesień. dobrze że jutro piątek i weekend. dobrze że słonko świeci i deszcz nie pada. dobrze że pocztówka do Finlandii doszła w 4 dni. dobrze że tata mi kupił razowe bułki. generalnie jest dobrze, ale chyba jednak nie do końca..
a tymczasem czekam na Skinsy, VD, Misfits, Desperate Housewifes, True blood, The secret life of american teenager.



4 komentarze:

  1. jezuuu u nas też sporo nauki ... tęsknię już za wakacjami xp
    ~M

    OdpowiedzUsuń
  2. uua jaki nowy wygląd^^ nice :*

    OdpowiedzUsuń
  3. co jakiś czas muszę zmienić bo mi się nudzą ;p
    cieszę się że się podoba :*

    OdpowiedzUsuń