niedziela, 22 maja 2011

142. janie's got a gun.

czasem, właściwie to bardzo rzadko, zastanawiam się co by było gdyby, gdybym postąpiła tak a nie tak, zgodziła się na to, odmówiła tamtego, zrobiła ta a darowała coś innego. jak bardzo moje życie by się zmieniło, na gorsze czy na lepsze? co bym straciła co bym zyskała? ile by mnie ominęło a ile by było przede mną ? jakby się potoczyły sprawy gdybym nie poznała niektórych ludzi a innych, z totalnie odmiennego świata ? gdybym wydała pieniądze na coś innego, wsiadła w inny autobus, posłuchała nowej piosenki, przeczytała dziką książkę, wysłała smsa do kogoś, z kim praktycznie nie rozmawiam, i tak mogłabym bez końca.
Ale mimo wszystko nie zamieniłabym mojego obecnego życia na żadne inne. Choć czasem ostro daje w kość, są te złe i smutne chwile, to jest także o wiele więcej tych radosnych, wręcz przepełnionych euforią. W końcu jesteśmy tylko ludzi, wszyscy mamy wady i zalety, popełniamy błędy, ale grunt to je naprawiać i wyciągać wnioski.
wiem, że mam nie po kolei w głowie. ale tylko wariaci są coś warci.


standardowo moje Myslo dobre na wszystko. :))

2 komentarze:

  1. Moja Wariatka <3 :* Kocham Cię !! :* <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też się czasem nad tym zastanawiałem. bo jedno z pozoru nieistotne wydarzenie może świadczyć o tym kim teraz jesteś.

    OdpowiedzUsuń